Pełnomocnika rządu Niemiec ds. praw człowieka Markusa Loeninga nie wpuszczono w środę na Białoruś - poinformowało niemieckie MSZ. W czasie trzydniowej wizyty Loening miał spotkać się w Mińsku z wieloma dysydentami.
Zamierzał też odwiedzić obrońcę praw człowieka, który w listopadzie ubiegłego roku został skazany na cztery i pół roku więzienia, oraz przekazać pismo szefa niemieckiej dyplomacji Guido Westerwellego do prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki.
Agencja dpa nie podaje, z którym konkretnie obrońcą praw człowieka Loening miał się spotkać, ale najprawdopodobniej chodzi o Alesia Bialackiego. Jego skazanie w listopadzie ub.r. Loening ostro potępił. - Nietrudno dostrzec, że białoruskie władze poprzez sfingowane postępowanie karne próbują zmusić do milczenia zaangażowanego obrońcę praw człowieka. To tchórzostwo, które nie da się niczym usprawiedliwić - oświadczył wtedy.
- Bardzo mi przykro, że nie jestem w Mińsku mile widziany - powiedział w środę Loening, zapewniając jednocześnie, że rząd Niemiec będzie się w dalszym ciągu angażował w obronę praw człowieka na Białorusi.pap, ps