Bobbi Kristina, córka zmarłej 12 lutego Whitney Houston, została wypisana ze szpitala w Los Angeles, do którego trafiła w ciężkim stanie psychicznym po śmierci matki. 18-latkę odebrał jej ojciec, były mąż Houston, Bobby Brown, który przerwał swoją trasę koncertową.
- Bobby chce być z córką w szpitalu. Bardzo ją kocha - podkreślił agent muzyka, Jeff Strom. Po wizycie Browna w szpitalu, Bobbi Kristinę wypisano z Cedars-Sinai Medical Center w Los Angeles. "Obecnie córka przebywa z moją rodziną i swoim przyrodnim rodzeństwem" - napisał w oświadczeniu Bobby Brown. "Oczywiście śmierć matki ma na nią wpływ, ale zmierzymy się z tą tragedią jako rodzina. Pomódlcie się za moją córkę i jej zmarłą matkę. Jeśli znajdziecie czas, proszę o modlitwę także dla mnie, bo też jej potrzebuję" - dodał muzyk, który w 2007 rozwiódł się z Houston. Wielu amerykańskich komentatorów obarcza Browna za upadek kariery piosenkarki i jej uzależnienie od narkotyków.
Bobbi Kristina trafiła do szpitala w stanie ciężkiego załamania nerwowego. Zdaniem anonimowego źródła, na które powołuje się amerykański magazyn "Us" córka zmarłej Whitney Houston "wariowała, borykała się z niekontrolowanym płaczem, krzyczała". - Myśleliśmy, że próbowała popełnić samobójstwo - twierdzi informator magazynu "Us". Wcześniej 18-latka próbowała dostać się do hotelu, w którym odnaleziono ciało jej matki. Przeszkodzili jej w tym jednak funkcjonariusze policji.
Whitney Houston zmarła 12 lutego nad ranem czasu polskiego. Według nieoficjalnych informacji została znaleziona nieprzytomna w wannie w hotelu w Los Angeles. Przyczyny jej śmierci nie są na razie znane.
Bobbi Kristina trafiła do szpitala w stanie ciężkiego załamania nerwowego. Zdaniem anonimowego źródła, na które powołuje się amerykański magazyn "Us" córka zmarłej Whitney Houston "wariowała, borykała się z niekontrolowanym płaczem, krzyczała". - Myśleliśmy, że próbowała popełnić samobójstwo - twierdzi informator magazynu "Us". Wcześniej 18-latka próbowała dostać się do hotelu, w którym odnaleziono ciało jej matki. Przeszkodzili jej w tym jednak funkcjonariusze policji.
Whitney Houston zmarła 12 lutego nad ranem czasu polskiego. Według nieoficjalnych informacji została znaleziona nieprzytomna w wannie w hotelu w Los Angeles. Przyczyny jej śmierci nie są na razie znane.
Whitney Houston nie żyje
Nie żyje Whitney Houston. Miała 48 lat
"Whitney, będziemy zawsze cię kochać". Ceremonia rozdania nagród Grammy w cieniu śmierci Houston
Whitney Houston nie została zamordowana. Utonęła?
Whitney Houston zginęła przez przypadek? "Nie zabójstwo, nie samobójstwo"
"Miała wszystko - urodę i wspaniały głos". Gwiazdy żegnają Whitney Houston
Jak zginęła Whitney Houston? Będzie sekcja
Wraz z Whitney Houston świat stracił "Głos"
Whitney Houston w Sopocie: maniery gwiazdy, rekord oglądalności
Sylwetka Whitney Houston na Wprost.pl
Komentarz Wprost.pl
Żegnaj, Whitney Houston
sjk, TVN24.pl