Drezno czci ofiary aliantów

Drezno czci ofiary aliantów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Drezdeńczycy pamiętają o śmierci miasta i tysięcy mieszkańców (fot. OLIVER KILLIG, MATTHIAS HIEKEL /EPA/PAP) 
Mieszkańcy Drezna oddali hołd ofiarom bombardowania miasta przez aliantów 67 lat temu. Blisko 13 tysięcy osób utworzyło wieczorem ponad trzykilometrowy łańcuch ludzkich rąk, by zaprotestować przeciwko przemarszowi kilkuset neonazistów.
W trakcie uroczystości i nabożeństw przypominano, że cierpienie milionów ludzi w czasie II wojny światowej miało swój początek w nazistowskich Niemczech. - Myślimy o tych, co ucierpieli i zginęli 13 lutego 1945 roku, ale też o zniszczeniach i pożarach w Europie i na świecie, które wzięły swój początek z niemieckiej ziemi - powiedział podczas nabożeństwa proboszcz drezdeńskiego kościoła Marii Panny (Frauenkirche) Holger Treutmann. Kościół ten spłonął w wyniku bombardowań miasta, a po odbudowie stał się symbolem pojednania i pokoju.

Łańcuch rąk

Około 2,5 tys. ludzi demonstrowało przeciwko wieczornej manifestacji neonazistów. Wieczorem wokół centrum miasta utworzono łańcuch ludzkich rąk, który miał być znakiem protestu przeciwko odbywającej się w tym samym czasie manifestacji neonazistów, a także przemocy i rasizmowi. Wśród protestujących byli politycy, w tym posłowie do Bundestagu i przedstawiciele władz miasta oraz landu Saksonia.

Jak co roku do Drezna przybyli też neonaziści, którzy wykorzystują rocznicę bombardowania miasta w nocy z 13 na 14 lutego 1945 roku do propagowania swojej ideologii i rewizjonizmu historycznego. Głównym celem przemarszów neonazistów jest relatywizacja niemieckiej odpowiedzialności za zbrodnie i zniszczenia II wojny światowej. Dywanowe naloty lotnictwa amerykańskiego i brytyjskiego na niemieckie miasta pod koniec II wojny światowej opisują jako "bombowy holokaust", przeprowadzony przez aliantów.

Alianci zbombardowali cywilów

W wyniku bombardowania Drezna w lutym 1945 roku zginęło 25 tys. ludzi, ale neonazistowska propaganda mówi nawet o 200 tys. ofiar. Zniszczona została zabytkowa barokowa starówka, a zabudowania na powierzchni 12 km kwadratowych zostały zrównane z ziemią. Anihilację Drezna opisał m.in. Kurt Vonnegut jr. w słynnej książce "Rzeźnia nr 5".

W stan gotowości władze Drezna postawiły w sobotę ponad 4 tys. policjantów; w poprzednich latach dochodziło do starć między prawicowymi ekstremistami a przeciwnikami faszyzmu. Spodziewano się, że w tym roku w przemarszu neonazistów weźmie udział około 2 tys. osób, w tym wielu zwolenników skrajnej prawicy z innych części Niemiec i z zagranicy. Jednak wieczorem policja podała, że w neonazistowskiej manifestacji uczestniczyło około 1000 osób.

zew, PAP