W ramach warunków zwolnienia za kaucją Abu Katada będzie 22 godziny na dobę przebywał w areszcie domowym, musi nosić elektroniczną bransoletę, nie może korzystać z telefonu komórkowego, komputera, ani internetu. Ma ponadto zakaz kontaktu z 27 osobami, w tym obecnym przywódcą Al-Kaidy Ajmanem al-Zawahirim, nie może także chodzić do meczetu, przewodniczyć modłom, wygłaszać wykładów, publikować artykułów, nauczać, ani dawać religijnych instrukcji czy porad. Rząd brytyjski już zapowiedział, że "użyje wszelkich możliwych sposobów" w celu deportowania Katady do Jordanii.
Abu Katada, a właściwie Omar Othman, nazywany był ambasadorem Osamy bin Ladena w Europie i duchowym przywódcą europejskiej Al-Kaidy. W Wielkiej Brytanii był oskarżany o zbieranie funduszy dla islamskich terrorystów oraz ich duchowe wspieranie, został też uznany za zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju, jednak nie postawiono mu zarzutów. W 2002 r. Katada, Jordańczyk o palestyńskich korzeniach, został aresztowany na mocy ustawy antyterrorystycznej, która w tamtym czasie dopuszczała przetrzymywanie podejrzanych o terroryzmu bez postawienia im zarzutów. Mężczyzna został zwolniony w 2005 r. po uchyleniu kontrowersyjnego prawa. Już po kilku miesiącach wrócił jednak do celi, ponieważ Jordania wystąpiła do władz brytyjskich z wnioskiem o jego ekstradycję, w związku z zarzutami terroryzmu. Katada został tam zaocznie skazany za udział w dwóch zamachach bombowych.
Procedury deportacyjne wstrzymano po styczniowym orzeczeniu Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, którego sędziowie uznali, że ewentualna deportacja do Jordanii naruszałaby prawo Abu Katady do sprawiedliwego procesu. Orzeczenie wywołało sprzeciw Wielkiej Brytanii. Brytyjski rząd zamierza ubiegać się o pozwolenie na deportację Katady. Zdaniem władz, do tego czasu islamski radykał powinien przebywać w więzieniu o zaostrzonych środkach bezpieczeństwa.
PAP, arb