Koreańczycy budują legendę
Odsłonięcie pomnika blisko 6-metrowej wysokości zbiega się z gorączkowymi zabiegami propagandowymi budującymi legendę zmarłego przywódcy. Mają one na celu wzmocnienie pozycji jego syna i następcy - Kim Dzong Una - który przejął stery państwa. Kim Dzong Il figuruje na znaczkach pocztowych, pamiątkowych monetach i złotych medalach, które produkowano już od tygodni przed nadejściem święta jego urodzin nazwanego "Dniem Błyszczącej Gwiazdy". Na górskich zboczach ryto w skale jego imię i ku jego czci skomponowano nową pieśń.
Nadnaturalne zjawiska w Korei
Jak zwykle przy takich okazjach państwowe media donoszą o nadnaturalnych zjawiskach - a to góry rozbłysły na czerwono, tęcza rozpina podwójne łuki, a to rodzina niedźwiedzi wyszła na drogę płakać po przywódcy, którego w miejscach oficjalnej żałoby opłakują setki skrzeczących srok. - Sportretowanie ojca i dziada Kim Dzong Una jako bogów ma swoją wagę dla reżimu opartego na zasadzie dziedziczności - wyjaśnia Peter Beck, specjalista od spraw Korei Płn., zwracając uwagę na legitymizację władzy wywodzoną po przodkach: "Ojciec i dziad nie żyją, ale ich istota ucieleśniona jest obecnie w Kim Dzong Unie".
Kim Dzong Un nie uczestniczył w uroczystościach
Kim Dzong Un nie uczestniczył w odsłonięciu pomnika ojca; w uroczystości udział wzięli główni działacze partyjni i wojskowi. Tak rozpoczęły się obchody rocznicy w czasie półoficjalnej żałoby po śmierci przywódcy nazywanego "ojcowskim generałem". Stołeczne ulice z tej okazji urodzin udekorowano kwiatami i flagami narodowymi, a w zamarznięte rabatki powbijano bukiety sztucznych kwiatów.
Kimdzongile - begonie przywódcy
W ramach obchodów zaplanowano także wystawę żywych kwiatów - czerwonych begonii nazwanych dla uczczenia Kim Dzong Ila kimdzongiliami. 30 tysięcy kimdzongilii wypełniło halę wystawową. Mają się też odbyć międzynarodowe zawody łyżwiarskie, tradycyjnie przyciągające gwiazdy tego sportu z Rosji i Chin.
ja, PAP