Zarejestrowano 1700 aut na skradziony dokument. Winna Holandia

Zarejestrowano 1700 aut na skradziony dokument. Winna Holandia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zarejestrowano 1700 aut na skradziony dokument. Holandia winna zaniedbania (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu skazał Holandię w sprawie mężczyzny, który zgłosił władzom kradzież prawa jazdy, a mimo to na jego nazwisko jeszcze przez ponad rok nieznani sprawcy zdołali zarejestrować ponad 1700 samochodów.
Steven Benito Romet z Maastricht zgłosił w listopadzie 1995 roku, że we wrześniu skradziono mu prawo jazdy, ale dokument został urzędowo unieważniony dopiero w marcu 1997 roku. Wtedy też mężczyzna otrzymał nowe prawo jazdy.

W tym czasie złodzieje zarejestrowali na niego 1737 samochodów, a  życie Holendra zmieniło się w koszmar: był wielokrotnie oskarżany o  różne wykroczenia z udziałem zarejestrowanych na niego pojazdów, niepłacenie należnych podatków, a nawet o powodowanie wypadków. Zasądzono też w stosunku do niego grzywny, których nie płacił, w wyniku czego trafił do aresztu. W dodatku władze odebrały mu zasiłek rodzinny, uznając, że skoro na  jego nazwisko zarejestrowanych jest tyle pojazdów, jego sytuacja materialna jest satysfakcjonująca.

W 1996 roku Romet na próżno zabiegał na różnych szczeblach administracyjnych o wyjaśnienie sprawy. Z kolei w 2004 roku sąd odmówił wszczęcia śledztwa w sprawie oszustów, którzy rejestrowali samochody posługując się skradzionym prawem jazdy; sąd argumentował, że upłynął zbyt długi czas. Strasburski trybunał orzekł, że nieunieważnienie przez władze prawa jazdy Rometa w chwili zgłoszenia jego utraty, co umożliwiło posługiwanie się jego dowodem tożsamości dla celów oszustwa, stanowiło "ingerencję" w  jego życie prywatne. Trybunał zlecił władzom Holandii wypłacenie mężczyźnie 9 tys. euro odszkodowania za straty moralne.

ja, PAP