Niemcy będą fetować swoich weteranów? "To dotyczy tylko Bundeswehry"

Niemcy będą fetować swoich weteranów? "To dotyczy tylko Bundeswehry"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Thomas de Maiziere (fot. EPA/HANNIBAL HANSCHKE/PAP) 
Niemiecki minister obrony Thomas de Maiziere zaproponował ustanowienie w Niemczech Dnia Weterana, aby w ten sposób uhonorować żołnierzy służących w misjach za granicą. Opozycja ma jednak spore wątpliwości i krytykuje "politykę symboli".
Swoją propozycję ustanowienia Dnia Weterana de Maiziere przedstawił w trakcie trwającej wizyty w USA. - To powinno nastąpić już dawno temu. Dotychczas tego unikaliśmy, ale czas dojrzał, by to uczynić - powiedział minister, cytowany przez agencję dpa. - Nie można zarządzić tradycji, ale być może można ją zaszczepić - dodał de Maiziere.

Minister uzasadniał swój pomysł tym, że Bundeswehra bierze udział w misjach wojskowych poza granicami kraju i dlatego Niemcy - tak jak inne narody na świecie - powinni również mieć prawo mówić o  swoich weteranach. Dotychczas, ze względów historycznych, Niemcy unikali fetowania swoich żołnierzy - dopiero niedawno niemieccy politycy zaczęli używać słowa "poległy" żołnierz i przyznali, że w Afganistanie panują "okoliczności podobne do wojny".

Kiedy świętować weteranów?

De Maiziere zapowiedział, że do końca roku przedstawi koncepcję dotyczącą ustanowienia Dnia Weterana. Ma ona przede wszystkim wyjaśnić, kto może być weteranem - czy każdy były żołnierz, jak w USA, czy też tylko ci, którzy brali udział w operacjach i misjach wojskowych. Niemiecki minister ma przy tym na myśli tylko weteranów Bundeswehry, czyli federalnych sił zbrojnych utworzonych w 1955 roku. Zdaniem de Maiziere'a Dzień Weterana mógłby być obchodzony razem z  Dniem Żałoby Narodowej, w drugą niedzielę przed adwentem, kiedy to  Niemcy oddają hołd pamięci ofiar dwóch wojen światowych i nazizmu, a także poległych żołnierzy Bundeswehry. Agencja dpa zauważa, że termin ten może jednak wywołać protesty, bo w nazistowskich Niemczech w tym samym dniu oddawano cześć bohaterom. Zdaniem niemieckiego pełnomocnika ds. sił zbrojnych Hellmuta Koenigshausa Dzień Weterana powinien przypadać 2 kwietnia, w rocznicę tzw. czarnego Wielkiego Piątku z 2010 roku - wówczas niemiecki patrol w  Afganistanie został zaatakowany przez talibów. W kilkugodzinnej potyczce zginęło trzech żołnierzy Bundeswehry.

Weterani chwalą, opozycja krytykuje

Inicjatywę de Maiziere'a pochwalił Niemiecki Związek Weteranów. - To sygnał dla społeczeństwa i być może szansa, by po prostu powiedzieć żołnierzom: "Dziękuję!" - ocenił przewodniczący związku Andreas Timmermann-Levanas w rozmowie z  gazetą "Mitteldeutsche Zeitung". Według niego od 1992 roku w misjach zagranicznych uczestniczyło około 300 tys. żołnierzy Bundeswehry. Z kolei opozycja jest sceptyczna. - Minister nie może zarządzić obchodów Dnia Weterana. Inicjatywa musi wyjść od dołu, od organizacji samych zainteresowanych - podkreślił polityk Zielonych, Omid Nouripour. Także zdaniem socjaldemokraty Rainera Arnolda polityka nie może wymusić większego szacunku społeczeństwa dla weteranów. Arnold ocenił, że propozycja ministra to "polityka symboli". - Jeśli minister obrony chce zrobić coś dobrego dla niemieckich żołnierzy, to powinien zatroszczyć się o to, by ci, którzy zostali ranni na służbie nie musieli latami walczyć o  spełnienie swoich roszczeń socjalnych - powiedział socjaldemokrata agencji dpa.

PAP, arb