Piątkowe posunięcie to formalne potwierdzenie decyzji, którą już w styczniu podjęli ministrowie spraw zagranicznych UE, pragnąc zasygnalizować złagodzenie sankcji wobec Birmy. 87 przedstawicieli władz tego kraju będzie mogło podróżować do Europy, lecz ich aktywa pozostaną zamrożone.
- Jesteśmy świadkami historycznych zmian w Birmie i bardzo zachęcamy jej władze do podążania dalej tą drogą - oświadczyła szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton. Dodała, że uda się do Birmy w kwietniu po wyborach uzupełniających do parlamentu tego kraju. Rząd Birmy przyrzekł ostatnio Unii Europejskiej, że wybory te, które odbędą się 1 kwietnia, będą naprawdę demokratyczne, co jest ważne dla ostatecznego uchylenia sankcji wobec Birmy.
Do kwietnia UE ma zrewidować wszystkie sankcje, z których pierwsze wprowadziła pod koniec lat 90. To, m.in. embargo na broń i zamrożenie aktywów niemal 500 osób i 900 instytucji.
Również w piątek, jak podali dyplomaci, UE poinformowała o częściowym uchyleniu sankcji wobec Zimbabwe w celu zachęcenia tego kraju do reform demokratycznych. W mocy pozostają sankcje wobec autorytarnego prezydenta Zimbabwe Roberta Mugabego. UE zdecydowała o uchyleniu zakazu wizowego i odmrożeniu kont 51 osobom i 20 firmom z Zimbabwe.eb, pap