- Przetrzymujemy żołnierzy UNAMID, ponieważ bez pozwolenia wkroczyli na nasze terytorium i dlatego że towarzyszyło im trzech Sudańczyków, którzy najprawdopodobniej pracują dla sił bezpieczeństwa - powiedział rzecznik Ruchu na rzecz Sprawiedliwości i Równości (JEM), największego ugrupowania rebeliantów walczącego z wojskami rządowymi w Darfurze. Więcej szczegółów nie podano.
Misja pokojowa ONZ w Darfurze na zachodzie Sudanu (UNAMID) zaprzeczyła ty, doniesieniom. - Nie zostali wzięci jako zakładnicy, lecz od wczoraj byli zablokowani na północnym zachodzie Darfuru - powiedziała agencji AFP rzeczniczka UNAMID.
W 2009 roku w Darfurze dochodziło do porwań cudzoziemców, w tym żołnierzy i cywilnych pracowników UNAMID. W większości przypadków sprawcami byli młodzi ludzie domagający się okupu. Trwający od 2003 roku konflikt w Darfurze wybuchł, gdy czarnoskórzy rebelianci wystąpili przeciwko zdominowanym przez Arabów władzom w stolicy kraju, Chartumie, oraz arabskim milicjom dżandżawidów, dokonującym czystek etnicznych na terenach zamieszkanych przez czarnych Afrykanów.
Szacunkowe dane ONZ mówią o 300 tys. ofiar śmiertelnych wojny w Darfurze i o 2,7 miliona uchodźców. Rząd w Chartumie ocenia liczbę zabitych na 10 tysięcy.eb, pap