Romney zepchnął do defensywy Santoruma wypominając mu, że jako senator kilkakrotnie głosował za podniesieniem pułapu zadłużenia USA - co krytykują konserwatyści - i za licznymi wydatkami władz federalnych, które powiększyły deficyt budżetu. Santorum próbował ripostować, przypominając, że Romney, który 10 lat temu był organizatorem zimowych igrzysk olimpijskich w Salt Lake City, starał się o dotacje federalne "na ratowanie olimpiady". - Kiedy ja walczyłem o ratowanie olimpiady, pan ratował "Most donikąd" - replikował Romney, nawiązując do poprawki wprowadzonej do jednej z ustaw, a dotyczącej dotacji na budowę niepotrzebnego mostu na pustkowiach Alaski.
Santorum wybuczany
Santorum krytykował Romneya za reformę ochrony zdrowia w Massachusetts i sugerował, że były gubernator jest zakamuflowanym liberałem. Romney przypomniał mu wtedy, że "cztery lata temu Santorum popierał go w prawyborach prezydenckich". Do ataku na Santoruma przyłączył się kongresman Ron Paul nazywając go "fałszywym" konserwatystą. Paul wytknął mu głosowanie za kosztownymi programami rządowymi, jak ustawa o reformie oświaty, którą uchwalono z inicjatywy republikańskiego prezydenta George'a W.Busha. Santorum próbował się tłumaczyć, że głosował za funduszami na Planned Parenthood (Planowanie Rodziny, amerykańska organizacja popierająca prawa reprodukcyjne kobiet), ale "nie popierał jej". Sala zareagowała na to głośnym buczeniem.
Co z tą Syrią? Co z tym Iranem?
Debatę sponsorowała telewizja CNN, a prowadził ją czołowy dziennikarz tej stacji John King. Większość pytań zadawali widzowie z sali i widzowie transmisji spotkania, przysyłający je przez internet. Pytania dotyczące polityki zagranicznej skupiały się wokół konfliktu z Iranem i kryzysu w Syrii. Paul, jak poprzednio, argumentował przeciwko militarnemu zaangażowaniu USA na świecie. Przestrzegał przed atakiem prewencyjnym na Iran twierdząc, że "nie ma dowodu", że kraj ten buduje broń atomową. Widownia zareagowała buczeniem. Pozostali kandydaci prześcigali się w krytyce Obamy za zbyt miękką - ich zdaniem - politykę wobec rywali i wrogów USA, zwłaszcza Iranu.
Romney powiedział, że jako prezydent będzie dostarczał broń powstańcom w Syrii. Skrytykował też politykę "resetu" wobec Rosji. - Prezydent zrezygnował z tarczy antyrakietowej w Europie Wschodniej i w zamian nic nie uzyskał - krytykował.
PAP, arb