To pierwszy przypadek w Hiszpanii, aby członek rodziny królewskiej odpowiadał przed sadem w charakterze oskarżonego.
Księciu Urdangarinowi zarzuca się też fałszowanie rachunków i wykorzystywanie powiązań rodzinnych dla zdobywania pieniędzy z kas rządów regionalnych, m.in. Balearów i Walencji.
Ok. dwustu osób protestowało przed budynkiem sądu, wznosząc antymonarchistyczne i prorepublikańskie okrzyki. Policja pilnowała bezpieczeństwa księcia. Ulice wokół budynku sądowego zostały zamknięte dla ruchu. Oskarżony twierdzi, że jest niewinny, i że będzie bronił swojego honoru. - Chcę wszystko wyjaśnić, wykazać moją niewinność i obronić honor - oświadczył Urdangarin w sądzie. - Podejmowałem decyzje w sposób właściwy i przejrzysty.
Zarzuty wobec Urdangarina dotyczą lat 2004-2006, kiedy kierował fundacją Instytut Noos. Formalnie jest to organizacja non-profit, zajmująca się doradztwem i organizowaniem wydarzeń sportowych. W ciągu trzech lat fundacja pozyskała od instytucji publicznych i prywatnych ponad 17 mln euro.
pap, ps