Za pracę bez akredytacji grzywna
Jak wyjaśniła dziennikarka, zastępca prokuratora generalnego obwodu grodzieńskiego Waler Pawiedajka uprzedził ją, że w razie wykrycia nowych przypadków współpracy z zagranicznymi mediami bez akredytacji grozi jej według kodeksu postępowania administracyjnego grzywna wysokości 0,7-1,7 mln rubli białoruskich (270-670 zł). W zeszłym tygodniu podobne upomnienia otrzymało dwóch innych dziennikarzy z Grodna: Wiktar Parfionienka z powodu współpracy z Radiem Racyja oraz Aleś Dzianisau w związku ze współpracą z białoruskojęzyczną telewizją Biełsat, nadawaną z Polski
MSZ odmawia przyznania akredytacji
Jak podkreśla Radio Swaboda, białoruskie MSZ niejednokrotnie odmawiało przyznania akredytacji dziennikarzom Radia Racyja i Biełsatu bez podania przyczyny. Nadające w języku białoruskim Radio Racyja jest finansowane ze środków polskiego MSZ. Jego dziennikarze niejednokrotnie składali dokumenty w MSZ w Mińsku, ubiegając się o akredytację umożliwiającą legalną pracę na Białorusi. Otrzymywali jednak odmowę. Kanał Biełsat powstał na mocy porozumienia podpisanego przez polskie MSZ i Telewizję Polską w 2007 roku. Rozpoczął nadawanie w grudniu 2007 roku; jego celem jest dostarczanie niezależnej informacji Białorusinom.
ja, PAP