Źródła opozycyjne informowały, że prezydent Asad wysłał do Hims czołgi elitarnej dywizji pancernej, które przemieściły się na główne ulice wokół obleganej Baba Amro. Według opozycji dzielnice zajmowane przez siły antyrządowe znalazły się pod najcięższym ostrzałem od początku walk. Tymczasem śledzone są doniesienia w sprawie dwojga zachodnich dziennikarzy, którzy zostali ranni w Baba Amro. Brytyjski fotoreporter Paul Conroy został już przerzucony do Libanu, natomiast nadal nie wiadomo, gdzie przebywa dziennikarka "Le Figaro", Francuzka Edith Bouvier. W ostrzale z 22 lutego zginęło dwoje innych dziennikarzy zachodnich: Amerykanka Marie Colvin i Francuz Remi Ochlik.
Negocjacje syryjskiego Czerwonego Półksiężyca z władzami i opozycją na temat ewakuacji dziennikarzy zakończyły się bez porozumienia. Od 11 miesięcy w Syrii trwa rewolta przeciwko reżimowi Asada, krwawo tłumiona przez siły rządowe. Według szacunków ONZ dotychczas zginęło co najmniej 7500 ludzi.
ja, PAP