MSZ Białorusi zwróciło się do stałej przedstawicielki UE w Mińsku Mairy Mory oraz do ambasadora Polski Leszka Szerepki, aby opuścili ten kraj i udali się na konsultacje, oraz wezwało swoich ambasadorów w Brukseli i Warszawie do Mińska. W odpowiedzi Bruksela zapowiedziała wycofanie ambasadorów państw UE z Mińska.
Działania Białorusi były reakcją na formalne zatwierdzenie przez ministrów ds. europejskich UE sankcji w postaci zakazu wizowego oraz zamrożenia aktywów wobec 21 kolejnych przedstawicieli reżimu białoruskiego odpowiedzialnych za łamanie praw człowieka i represje wobec opozycji. Tym samym unijna "czarna lista" liczy już 231 przedstawicieli białoruskiego reżimu.
ja, PAP
Czytaj więcej na Wprost.pl:
Mińsk "prosi" polskiego ambasadora, by wyjechał z Białorusi
"Konfrontacja z Unią zagraża niepodległości Białorusi"
Białoruscy ambasadorowie nie wracają do Mińska
Polska ambasada nie będzie świętować 20-lecia stosunków polsko-białoruskich
Białoruś: Unia chce eskalacji napięcia. Nas się nie da zastraszyć
"Palikot, Miller i Komorowski nie wróżą dobrze ponadpartyjnemu porozumieniu"
Ambasador Polski opuścił Mińsk. MSZ się naradza