Kierownik katedry stosunków międzynarodowych w Akademii Zarządzania przy Prezydencie Republiki Białoruś Siarhiej Kizima, nawiązując do decyzji Brukseli o wycofaniu z Mińska wszystkich ambasadorów państw UE, podkreślił zaś, że odwoływanie dyplomatów z Mińska jest „zjawiskiem znajomym". - Po raz pierwszy głośno trzasnąć drzwiami dyplomaci pozwolili sobie w 1998 r., protestując przeciwko remontowi kanalizacji. Z Mińska wyjechało 22 dyplomatów. Szybko jednak wrócili – ironizuje komentator, odnosząc się do wyeksmitowania z podstołecznego osiedla Drozdy zagranicznych dyplomatów, którym odcięto wodę, prąd i telefony.
Komentator podkreślił, że najczęściej wyjeżdżali z Mińska polscy dyplomaci – w 2005 i 2010 r. – ale za każdym razem kończyło się to „comebackiem, czyli powrotem na uprzednie pozycje".
pap, ps