Syryjska telewizja pokazała ofiary masakry w Baba Amro

Syryjska telewizja pokazała ofiary masakry w Baba Amro

Dodano:   /  Zmieniono: 
Winą za masakrę cywilów, w tym kobiet i dzieci, Al-Dunia obciążyła dezerterów, którzy przyłączyli się do Wolnej Armii Syryjskiej(fot. sxc) 
Wierna syryjskiemu reżimowi telewizja Al-Dunia pokazała we wtorek nagrania, przedstawiające pomordowanych cywilów w Baba Amro - dzielnicy miasta Hims, z której przed kilku dniami wojsko wyparło rebeliantów.

Winą za masakrę cywilów, w tym kobiet i dzieci, Al-Dunia obciążyła dezerterów, którzy przyłączyli się do Wolnej Armii Syryjskiej, walczącej o obalenie prezydenta Baszara el-Asada. Przeciwnicy prezydenta twierdzą natomiast, że to żołnierze wojsk reżimowych podrzynali w czwartek gardła cywilom, usiłującym uciec z Baba Amro. Poinformowano, że  najmłodszą ofiarą masakry była roczna dziewczynka imieniem Fatin.

Tymczasem państwowe media syryjskie informują o "oczyszczeniu" Baba Amro i powracających tam mieszkańcach. Jednak władze Syrii wciąż nie  dopuszczają jednak Czerwonego Krzyża do tej dzielnicy, która do niedawna była bastionem rebeliantów. Amerykański senator John McCain domaga się ataków z powietrza na  syryjskie siły reżimowe. W poniedziałek oświadczył w Senacie USA, że to  "jedyny realistyczny sposób" powstrzymania w Syrii rzezi i uratowania życia niewinnych ludzi.

- Ostatecznym celem ataków powinno być ustanowienie i chronienie w  Syrii stref bezpieczeństwa, szczególnie na północy, w których siły opozycyjne mogłyby organizować i planować swe polityczne i wojskowe działania przeciwko Asadowi - powiedział McCain. Prezydent Barack Obama w dalszym ciągu opowiada się jednak za  działaniami dyplomatycznymi, mającymi położyć kres aktom przemocy w  Syrii. - Administracja koncentruje się obecnie na podejściu dyplomatycznym i politycznym, a nie na interwencji militarnej -  powiedział we wtorek rzecznik Białego Domu Tommy Vietor. Dodał, że  chodzi o kontynuację izolacji syryjskiego reżimu, odcięcie go od  strumieni pieniędzy oraz nakłanianie opozycji syryjskiej do zjednoczenia się wokół przejrzystego planu transformacji.

Opozycja syryjska informuje, że wojska reżimowe wysadziły w powietrze most w pobliżu granicy z Libanem; aktywiści przerzucali tamtędy rannych przez granicę. Według ONZ, w ciągu ostatnich dwóch dni przed aktami przemocy w rejonie Hims uciekło do Libanu ponad 1,5 tys. Libijczyków, głównie kobiet i dzieci. Z Syrii docierały też we wtorek informacje o starciach Wolnej Armii Syryjskiej z siłami reżimowymi w pobliżu portu lotniczego w Aleppo w  północno-zachodniej Syrii, w pobliżu granicy z Turcją.

Rewolta przeciwko Asadowi trwa od roku. Według szacunków ONZ dotychczas zginęło co najmniej 7500 ludzi. Zwłaszcza miasto i prowincja Hims w zachodniej Syrii są krwawo pacyfikowane przez żołnierzy Asada.

eb, pap