Cztery pożary zniszczyły około 1200 hektarów lasów w hiszpańskich Pirenejach - poinformowali strażacy, którzy nadal próbują opanować ogień.
Pożary wybuchły w okolicy Leridy. - 9 marca trzy z nich jeszcze nie zostały ugaszone, a czwarty udało się opanować - powiedziała rzeczniczka straży pożarnej. - Z ogniem walczy około 300 strażaków. 8 marca ewakuowano 200 okolicznych mieszkańców, ale większość wróciła już do domów - dodała.
Przyczyna pożarów nie jest znana, ale strażacy podejrzewają, że trzy z nich mogły być wywołane przez zerwaną sieć energetyczną. Dziennik "El Pais" poinformował na swej stronie internetowej, że wiatr wiejący w Pirenejach z prędkością 100 km na godzinę pozrywał przewody w wielu miejscach. Meteorolodzy twierdzą, że tak suchej zimy, jak tegoroczna, nie było w Hiszpanii od lat 40. XX wieku, co zwiększa zagrożenie pożarowe.
ja, PAP