Awaria systemu zasilania na kilka godzin wyłączyła z użytku system przyjmowania i wydawania bagażu na północnym terminalu ruchliwego lotniska Gatwick pod Londynem. Żadnych rejsów nie odwołano, ale część pasażerów odleciała bez bagażu, a inni mieli trudności z jego odbiorem po przylocie. Usunięcie skutków awarii może potrwać do 11 marca.
W związku z awarią władze lotniska zmobilizowały dodatkowy personel do przenoszenia walizek i toreb. Awarię, która nastąpiła o godz. 3:30 nad ranem udało się w pełni usunąć dopiero o 10:30. Sytuacja ta doprowadziła do opóźnienia niektórych lotów - przez kilka godzin nie działał żaden z ośmiu ciągów transmisyjnych do wydawania bagażu. Około godz. 8:30 udało się uruchomić dwa z takich ciągów.
Rzecznik lotniska zapewnił, że personel sortuje torby i walizki zgodnie z przyjętymi priorytetami. Odprawa bagażu odbywa się wolniej, a oczekiwanie na niego po wylądowaniu trwa znacznie dłużej. Pasażerom zaleca się, by po wylądowaniu skontaktowali się z liniami lotniczymi, z których korzystali.
Gatwick (hrabstwo Kent) obsługuje m. in. loty British Airways do Warszawy. Korzystają z niego także tani przewoźnicy m. in. easyJet latający do Krakowa.PAP, arb