Rosja: nie bronimy Asada - bronimy suwerenności Syrii

Rosja: nie bronimy Asada - bronimy suwerenności Syrii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sergiej Ławrow (fot. EPA/AMEL PAIN/PAP) 
Rosja nie broni reżimu prezydenta Syrii Baszara el-Asada, ale broni sprawiedliwości - oznajmił szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow na posiedzeniu Dumy, niższej izby parlamentu. Rosja popiera natychmiastowe zawieszenie broni w konflikcie - dodał.

- To do narodu należy decyzja, kto powinien sprawować władzę w  Syrii. Nie bronimy reżimu, ale sprawiedliwości, suwerennego prawa Syryjczyków, by sami dokonywali wyboru w sposób demokratyczny -  oświadczył Ławrow. Szef rosyjskiej dyplomacji zapewnił przy tym, że Rosja nie dostarcza siłom syryjskim broni, która jest używana do tłumienia protestów antyrządowych i zabijania cywilnej ludności. - To, co sprzedajemy Syrii, to broń niezbędna dla jej obrony narodowej, bezpieczeństwa narodowego - przekonywał szef rosyjskiego MSZ.

Ławrow oświadczył, że Moskwa popiera "natychmiastowe zawieszenie broni, uzgodnione przez wszystkie strony i pod bezstronną kontrolą międzynarodową". Dodał, że interwencja wojskowa w Syrii byłaby sprzeczna z narodowymi interesami Rosji. Zapewnił przy tym, że Rosja naciskała na rząd w Damaszku, by podjął "kroki, jakie uspokoją sytuację", a inne rządy powinny wykorzystać swoje kontakty z opozycją syryjską, by doprowadzić do zakończenia przemocy.

Rozpoczęte rok temu protesty Syryjczyków przeciwko prezydentowi Asadowi z czasem przerodziły się w krwawo tłumioną rewoltę. Według szacunków ONZ dotychczas zginęło w Syrii co  najmniej 7,5 tys. ludzi. Społeczność międzynarodowa uważa, że w  większości przypadków odpowiedzialność za ofiary spoczywa na władzach w  Damaszku.

Rosja, która jest od czasów radzieckich sojusznikiem Syrii i  sprzedaje jej broń, zawetowała - razem z Chinami - dwa projekty rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, forsowane przez Zachód i potępiające działania reżimu Asada. Zdaniem Moskwy, teksty były stronnicze, bo wzywały tylko jedną stronę - rządową - do zaprzestania przemocy. Rosja odrzuca też wszelkie żądania zmiany władzy w Syrii, tak jak to zaproponowała Liga Arabska, która w swym planie rozwiązania konfliktu chciała, by Asad przekazał władzę wiceprezydentowi kraju.

PAP, arb