W opublikowanym oświadczeniu talibów napisano, że Islamski Emirat zdecydował, iż dotychczasowe rozmowy z Amerykanami w Katarze były "stratą czasu". Zarzucono Amerykanom brak woli realizowania podjętych ustaleń. - Popieramy proces pojednania, który podjął Afganistan. Nie istnieje realne rozwiązanie konfliktu w Afganistanie bez rozwiązań politycznych - oświadczył w odpowiedzi rzecznik Białego Domu Jay Carney. Waszyngton odrzucił również oskarżenia talibów o chwiejne stanowisko. Carney podkreślił, że USA konsekwentnie przedstawiały swe stanowisko w powyższych kwestiach.
W styczniu talibowie poinformowali o wstępnym porozumieniu w sprawie otwarcia biura łącznikowego w Katarze, które ma odegrać ważną rolę w negocjacjach pokojowych. Media, powołując się na talibskie źródła, powiadomiły w lutym o rozpoczęciu w Katarze spotkań przedstawicieli talibów z negocjatorami reprezentującymi USA.
Talibowie, obaleni w roku 2001 przez koalicyjne wojska pod dowództwem USA, prowadzą od dziesięciu lat walkę z siłami Afganistanu i zachodnich sojuszników. Agencja dpa odnotowuje, że w oświadczeniu o zawieszeniu rozmów z Amerykanami nie nawiązano do niedawnych incydentów w Afganistanie - masakry cywilów przez amerykańskiego żołnierza i spalenia egzemplarzy Koranu.
ps, PAP