Hana Szalabi, 28-letnia członkini radykalnego ugrupowania Islamski Dżihad, spędziła ponad 2 lata w izraelskim areszcie administracyjnym; została zwolniona w październiku 2011 roku w ramach wymiany palestyńskich więźniów za izraelskiego żołnierza Gilada Szalita. Cztery miesiące później, 16 lutego 2012 r. została ponownie aresztowana w swoim domu, w wiosce położonej w pobliżu Dżeninu na Zachodnim Brzegu Jordanu.
Więźniowie Izraela praw nie mają
Szalabi rozpoczęła strajk głodowy zaraz po zatrzymaniu, podając jako powód brutalne i poniżające traktowanie przez żołnierzy oraz osadzenie w areszcie administracyjnym bez szansy na proces. Zgodnie z izraelskim prawem wojskowym obowiązującym na Zachodnim Brzegu, osoba w areszcie administracyjnym nie ma prawa do procesu sądowego ani do zapoznania się z zarzutami i dowodami. Jeśli lokalny dowódca wojskowy uzna, że podejrzana osoba stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa, może ona zostać zatrzymana na sześć miesięcy. Po tym okresie sąd wojskowy decyduje, czy przedłużyć areszt o kolejne pół roku.
23 głoduje
W izraelskich więzieniach znajduje się około 309 Palestyńczyków, wobec których zastosowano areszt administracyjny. Litwin powiedziała, że według izraelskich służb więziennych już 23 aresztowanych Palestyńczyków prowadzi strajk głodowy.
Na Zachodnim Brzegu i w Gazie odbyło się wiele akcji solidarnościowych z Szalabi, a w Dniu Kobiet przez Gazę przeszedł kilkusetosobowy marsz poświęcony głodującej więźniarce. Rodzice Szalabi też ogłosili strajk głodowy w geście solidarności z córką.
zew, PAP