Wypadek autokaru w Szwajcarii: kierowca nie był pijany

Wypadek autokaru w Szwajcarii: kierowca nie był pijany

Dodano:   /  Zmieniono: 
W wypadku autokaru zginęło 22 uczniów i 6 osób dorosłych (fot. EPA/JURGEN BRAEKKEVELT/BELGIAN DEFENSE MINISTRY/PAP) 
- Sekcja zwłok kierowcy belgijskiego autokaru, który uległ wypadkowi 13 marca w Szwajcarii wykazała, że w jego organizmie nie było śladów alkoholu - poinformowali przedstawiciele szwajcarskiego wymiaru sprawiedliwości.
13 marca wieczorem autokar z uczniami belgijskich szkół uderzył w  ścianę tunelu na autostradzie w kantonie Valais w  Szwajcarii, skąd dzieci wracały do Belgii z nart. Zginęło 22 uczniów i  sześć osób dorosłych. 24 dzieci zostało rannych. W autobusie były 52 osoby. Przyczyna wypadku nie jest dotąd znana.

Oględziny zwłok kierowcy nie wykazały śladów alkoholu, nie pozwoliły wykazać, czy istniały jakieś powody jego ewentualnego złego samopoczucia. - Nie wykryto elementów, które pozwoliłby ustalić przyczyny jakiegoś niedomagania. Dowiemy się o tym więcej w nadchodzących tygodniach - powiedział prokurator Olivier Elsig podczas konferencji prasowej. - Pozostają dwie hipotezy: techniczna przyczyna wypadku związana z  defektem pojazdu i błąd ludzki wynikający z pomyłki lub braku uwagi - dodał Elsig.

Zdaniem prokuratora, teoria, zgodnie z którą kierowca mógł być zdezorientowany, ponieważ oglądał DVD nie znajduje potwierdzenia. 20 spośród rannych dzieci, które hospitalizowane były w Szpitalu du Valais wróciło do Belgii; w Lozannie hospitalizowana pozostaje jeszcze trójka, której "stan jest nadal niepokojący" poinformowała rzeczniczka Szpitala du Valais, Florence Renggli.

ja, PAP