Bułgarscy nacjonaliści domagają się kar dla Rumunów. "Chcą nam odebrać gaz"

Bułgarscy nacjonaliści domagają się kar dla Rumunów. "Chcą nam odebrać gaz"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wolen Siderow (fot. Nedko @ Flickr/Wikipedia) 
Lider bułgarskich nacjonalistów Wolen Siderow zwrócił się z apelem do UE o sankcje wobec Rumunii. Powodem stały się słowa szefa rumuńskiej dyplomacji Cristiana Diaconescu o sporze terytorialnym z Bułgarią.
Na wiecu przed ambasadą rumuńską w Sofii Siderow, który jest liderem parlamentarnej partii Ataka, oświadczył, że Rumunia powinna ponieść sankcje ze strony UE za roszczenia terytorialne wobec Bułgarii -  podała oficjalna agencja BTA. Siderow ocenił, że bułgarska dyplomacja powinna reagować aktywniej. - Spodziewamy się również reakcji premiera - dodał. - Bułgaria nie powinna pozostawić tego tematu bez echa, gdyż widocznie Rumunia nie zamierza zrezygnować ze swoich roszczeń, ponieważ chodzi o  terytorium, w którym jest gaz - podsumował Siderow.

Dzień wcześniej, bułgarski minister spraw zagranicznych Nikołaj Mładenow uprzedził, że wszelkie nagłośnienie sprawy i spekulacje na jej temat mogą jedynie zaszkodzić wyjściu z sytuacji. W połowie mijającego tygodnia szef rumuńskiej dyplomacji Cristian Diaconescu powiedział w wywiadzie telewizyjnym o terytorialnym sporze z  Bułgarią, dotyczącym 17 km kwadratowych w akwenie Morza Czarnego i  szelfu kontynentalnego. Dzień później, sekretarz stanu w rumuńskim MSZ Bogdan Aurescu wyjaśnił, że niepokój Rumunii spowodowało "ogłoszenie przez Bułgarię konkursu na koncesję poszukiwawczą gazu w Morzu Czarnym".

Bułgarski MSZ podkreślił, że negocjacje na temat terytoriów na Morzu Czarnym prowadzone są od ponad 20 lat. Prezydent Rosen Plewnelijew przypomniał również, że przed przystąpieniem do UE w 2007 r. oba kraje podpisały oświadczenie, że nie mają pretensji terytorialnych wobec siebie.

PAP, arb