Sudan kontra Sudan Południowy. Będzie wojna?

Sudan kontra Sudan Południowy. Będzie wojna?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sudan oskarża Sudan Południowy o wspieranie Ludowego Ruchu Wyzwolenia Sudanu Północnego (fot. Photodiarist/Wikipedia) 
Nie ustają walki w spornych regionach granicznych między Sudanem Południowym i Sudanem. Samoloty Sudanu bombardują pola naftowe. To najpoważniejsza konfrontacja zbrojna od czasu oddzielenia się Sudanu Południowego od północy ze stolicą w Chartumie.
27 marca samoloty Sudańskich Sił Zbrojnych (SAF) bombardowały pola naftowe w stanie Unity. - Bombowce są wszędzie. Przed chwilą jedna bomba o mało nie spadła na nasz obóz - relacjonował Chom Juaj, pracownik chińskiego konsorcjum naftowego CNPC. Walki w kilku spornych rejonach przygranicznych wybuchły 26 marca. Ludowa Armia Wyzwolenia Sudanu (SPLA) z południa oskarża armię z Chartumu o bombardowanie spornych terenów w Jau i Pan Akuach oraz o atak sił lądowych na rejon zwany Teshwin. Północ z kolei oskarża południe o atak na roponośny graniczny rejon Heglig, do którego prawa roszczą sobie obie strony. Liczba ofiar i skala zniszczeń nie jest jeszcze znana.

Z powodu starć prezydent Sudanu Omar el-Baszir odwołał planowaną na przyszły tydzień wizytę w stolicy południa - Dżubie. Obie strony miały rozmawiać o wytyczeniu dokładnej granicy, która liczy 1800 km oraz o warunkach korzystania z rurociągu, który prowadzi do portu w  Sudanie. 26 marca w telewizji publicznej wiceprezydent Sudanu el-Gadż Adam Adam Jusif zapowiedział, że tym razem przeprosiny z Dżuby nie  wystarczą. - Kiedy nasza armia jest na polu walki, nie ma mowy o żadnych negocjacjach. Jeśli będziemy zmuszeni iść na wojnę, pójdziemy -  oświadczył.

W styczniu Sudan Południowy wstrzymał całkowicie wydobycie ropy ze  względu na spór o wysokość opłat za korzystanie z rurociągu, biegnącego do Port Sudan. Gospodarka Sudanu Południowego, najmłodszego państwa na  świecie, w 98 proc. zależna jest od sprzedaży ropy, jednak rząd w Dżubie postanowił nie wznawiać wydobycia do czasu uzgodnienia warunków z  północą.

Sudan Południowy oddzielił się od północy w lipcu 2011 roku na mocy porozumień pokojowych z 2005 roku, które zakończyły trwającą 22 lata wojnę domową. Po rozdzieleniu 75 proc. zasobów ropy należy do Sudanu Południowego. Od tego czasu Chartum i Dżuba oskarżają się wzajemnie o  wspieranie grup rebelianckich działających w granicach obu państw. Rząd Baszira oskarża południe o wspieranie Ludowego Ruchu Wyzwolenia Sudanu Północnego (SPLM-N), który walczy od czerwca walczy z Sudańskimi Siłami Zbrojnymi w prowincjach Południowy Kordofan i Nil Błękitny. Rząd Sudanu Południowego zaprzecza, by wspierał SPLM-N.

W wojnie domowej pomiędzy muzułmańską północą i  chrześcijańsko-animistycznym południem zginęło ponad 2,5 mln ludzi, a  ponad 4 mln zostały zmuszone do opuszczenia swoich domów. Prezydent Baszir jest ścigany listem gończym przez Międzynarodowy Trybunał Karny za ludobójstwo i zbrodnie przeciwko ludzkości w Darfurze.

PAP, arb