Jemeńskie źródło policyjne zapewniło, że porwanie nie miało charakteru politycznego, wyjaśniając, że wicekonsulowi wielokrotnie grożono z powodu "konfliktów osobistych" z pewnymi mieszkańcami Adenu. Przed czterema miesiącami uzbrojeni napastnicy zatrzymali dyplomatę i ukradli mu samochód. W jego domu podłożono bombę, otrzymywał też SMS-y z pogróżkami.
Na południu Jemenu Al-Kaida kontroluje kilka miast, wykorzystując słabość władz centralnych oraz chaos w kraju, gdzie gospodarka jest w stanie zapaści, a armia podzielona wewnętrznie na skutek rewolty, która doprowadziła do ustąpienia prezydenta Alego Abd Allaha Salaha. Od końca maja 2011 roku w rękach bojowników Al-Kaidy jest miasto Zindżibar, leżące w niespokojnej prowincji Abjan, a także kilka miejscowości w pobliżu Adenu. Al-Kaida nasiliła swoje operacje po 25 lutego, kiedy zaprzysiężony został nowy prezydent Jemenu Abd ar-Rabi Mansur al-Hadi.
PAP, arb