- (Adwokat- red.) powiedział, że Siarhiej umiera. Waży już tylko 45 kg, w wątrobie i żołądku zaczęły zachodzić nieodwracalne procesy, ale nikt w żaden sposób mu nie pomaga. Najwyraźniej czekają, aż umrze – powiedziała Alena Kawalenka.
Żona opozycjonisty skierowała skargę do prokuratury obwodu witebskiego, gdzie obecnie jest przetrzymywany Kawalenka, a także do innych urzędników z wnioskiem o natychmiastowe okazanie Kawalence niezbędnej pomocy medycznej.
28 marca matka Kawalenki widziała się z psychiatrą z oddziału psychiatrycznego przy kolonii karnej w Witebsku, dokąd przeniesiono opozycjonistę. - Domagają się od mojego syna, żeby napisał oświadczenie o przerwaniu głodówki. Do tego czasu nie będą mu zapewniać koniecznego leczenia – oznajmiła Lidzija Kawalenka, której słowa przytacza na swojej stronie internetowej niezależny tygodnik „Nasza Niwa".
Kawalenka, który jest witebskim działaczem opozycyjnej Partii Konserwatywno-Chrześcijańskiej-Białoruski Front Narodowy (PKCh-BNF), głoduje z dwutygodniową przerwą od 19 grudnia 2011 r., kiedy to został zatrzymany. Domaga się unieważnienia wyroku ponad dwóch lat kolonii karnej za złamanie warunków odbywania kary ograniczenia wolności z 2010 r., wymierzonej mu za powieszenie na noworocznej choince w Witebsku historycznej biało-czerwono-białej flagi Białorusi.
Biało-czerwono-białej flagi używano w latach 1918-19 w Białoruskiej Republice Ludowej i po rozpadzie ZSRR do 1995 roku. 14 maja 1995 roku z inicjatywy nowo wybranego wówczas prezydenta Alaksandra Łukaszenki na Białorusi odbyło się referendum, w wyniku którego zmieniono historyczną symbolikę białoruską na starą sowiecką z niewielkimi modyfikacjami: z czerwono-zielonej flagi zniknęły sierp i młot oraz pięcioramienna gwiazda. Biało-czerwono-białej flagi używają obecnie białoruskie środowiska opozycyjne.
is, PAP