Rosja: 25 lat dla "handlarza śmierci"? To polityczne zamówienie

Rosja: 25 lat dla "handlarza śmierci"? To polityczne zamówienie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wiktor But. W 2005 roku powstał film "Pan życia i śmierci" oparty na jego biografii. W roli głównej wystąpił Nicolas Cage. (fot. Wikipedia) 
Rosyjskie MSZ oświadczyło 6 kwietnia, że amerykański sąd "wypełniał polityczne zamówienie", skazując na 25 lat więzienia handlarza bronią, Rosjanina Wiktora Buta. MSZ będzie zabiegał o powrót Buta do Rosji, a jego sprawa znajdzie się wśród priorytetów w relacjach z USA.

44-letni But, były oficer armii radzieckiej nazywany "handlarzem śmiercią", uchodził za największego i najbardziej poszukiwanego przemytnika broni na świecie. Sąd w Nowym Jorku skazał go 5 kwietnia na  karę 25 lat pozbawienia wolności i grzywnę w wysokości 15 mln dolarów. Prokuratura domagała się dożywocia.

Wiktor But ofiarą "kampanii oszczerstw"?

MSZ Rosji oświadczyło, że wyrok jest "nieuzasadniony i stronniczy". W ocenie Rosjan, baza dowodowa budziła wątpliwości, a samo aresztowanie Buta w Tajlandii z  udziałem agentów amerykańskich służb specjalnych odbyło się bezprawnie.

Według rosyjskiego MSZ, zarzuty wobec Buta "opierały się wyłącznie na  przypisywanej mu intencji" popełnienia przestępstwa. Stąd też - jak twierdzi resort spraw zagranicznych - próbowano "wymusić na nim przyznanie się do  winy poprzez stworzenie mu nieznośnych warunków w więzieniu, nacisków fizycznych i psychologicznych". Przeciwko Butowi - zdaniem MSZ -  rozpętała się w amerykańskich mediach "kampania oszczerstw".

Rosja chce sprowadzić Buta do kraju

Resort zapowiedział, że "podejmie wszelkie niezbędne starania" by  doprowadzić do powrotu Buta do Rosji, "wykorzystując w tym celu wszystkie możliwe mechanizmy" prawa międzynarodowego. - Temat ten bez wątpienia pozostanie wśród naszych priorytetów w agendzie amerykańsko-rosyjskiej - podsumowuje komunikat MSZ.

Żona Buta, Ałła, nazwała wyrok zwycięstwem. - Minimalna kara, którą mu wymierzono, świadczy o słabości argumentów prokuratury - oświadczyła. - Dla Buta to nie jest koniec, wszystko dopiero się zaczyna. Mamy mocne argumenty i jesteśmy pewni, że prawda zwycięży - zapewniał adwokat Rosjanina Albert Dayan. Zapowiedział, że obrona złoży apelację.

Dostarczał broń do wszystkich stref konfliktów w Afryce?

But został zatrzymany w Bangkoku w 2008 roku w wyniku operacji agentów amerykańskiej Administracji ds. Walki z Narkotykami (DEA). Udawali oni wysłanników lewicowej rebelianckiej organizacji FARC w  Kolumbii i deklarowali chęć kupienia broni. Aresztowali Buta i wydali go  władzom Tajlandii.

Rosjanin został oskarżony o spisek, którego celem było zabicie obywateli USA. Chodziło o próbę sprzedaży broni dla FARC, którą ta miała wykorzystać przeciw amerykańskim agentom, współpracującymi z władzami w  Bogocie w walce z kartelami narkotykowymi. Według raportu ONZ z 2001 roku, But "dostarczał sprzęt wojskowy do  wszystkich stref konfliktów zbrojnych w Afryce". Dysponował ogromnymi środkami na ten cel, m.in. prywatnymi samolotami wojskowymi z czasów ZSRR. Starania o ekstradycję Buta z Tajlandii do USA, do której doszło ostatecznie w listopadzie 2010 roku, wywołały napięcia między Waszyngtonem a Moskwą. Zdaniem obserwatorów Rosja obawiała się, że But może zawrzeć układ z prokuratorami, aby uzyskać łagodniejszą karę, i  ujawnić swoje powiązania z obecnymi elitami władzy na Kremlu.

sjk, PAP