Minister otrzymał również potwierdzenie lokalizacyjne pomnika i akceptację jego projektu, w rozmowie z ministrem kultury Rosji Aleksandrem Awdiejewem. Dalsze ustalenia ze stroną rosyjską zapadną jednak po powstaniu w Moskwie nowego rządu, wyznaczonego po wyborach. - To bardzo ważne, by na tym miejscu - miejscu strasznej tragedii pojawił się dobry pomnik - przekonywał zastępca gubernatora obwodu smoleńskiego Aleksiej Murygin. Obecny na uroczystościach w Smoleńsku przewodniczący Dumy Państwowej, niższej izby parlamentu Rosji, Siergiej Naryszkin podkreślał z kolei, że w drugą rocznicę katastrofy "w ten smutny dzień, tak jak dwa lata temu, Rosjanie są razem z Polakami".
Po wizycie na miejscu katastrofy w Smoleńsku delegacja udała się do Katynia, gdzie na Polskim Cmentarzu Wojennym odbyła się ekumeniczna msza święta. - Tak jak symbolem wymierzonych w Polskę zbrodni totalitaryzmu nazistowskiego pozostaje Auschwitz, tak symbolem zbrodni totalitaryzmu sowieckiego pozostaje Katyń - mówił podczas uroczystości sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Krzysztof Kunert. Paweł Deresz, mąż posłanki Jolanty Szymanek-Deresz, przypomniał, że jego żona zginęła w katastrofie, gdy "leciała do Katynia, żeby pokłonić się nisko zamordowanym polskim oficerom". - Moją misją jest kontynuowanie tego. Dopóki mi sił i zdrowia starczy, będę chciał tu przyjeżdżać, bowiem uważam, że jest to miejsce, w którym powinniśmy się w ciszy, spokoju, kontemplacji spotykać - a nie na wiecach politycznych - przekonywał.
PAP, arb