Mieszkańcy nadbrzeżnego miasta Sallum w północno-zachodnim Egipcie zablokowali główną drogę do pobliskiej granicy z Libią i palili opony. 10 kwietnia dwie osoby zostały tam zastrzelone przez oficerów wojska - podał Reuters, powołując się na świadków.
Uliczne protesty, do których doszło w Sallum 10 kwietnia, były spowodowane trzykrotnym podwyższeniem opłat za przejazdy ciężarówek przewożących towary z Egiptu do Libii. By rozproszyć tłum, oficerowie zaczęli strzelać, na co protestujący odpowiedzieli ciskaniem kamieni. Kontynuowanie strzelaniny doprowadziło do zabicia dwóch osób i ranienia czterech, ale potem wojsko wycofało się z miasta.
Według świadków protestujący nie zezwalają na przejazd ciężarówek przez Sallum i konfiskują przewożone przez nie towary. Do granicy przepuszcza się tylko podróżujące między obu krajami libijskie rodziny.
is, PAP