Markin zaznaczył, że Komitet Śledczy Rosji na przestrzeni całego dochodzenia w sprawie katastrofy pod Smoleńskiem ściśle współpracował ze stroną polską we wszystkich kwestiach śledztwa. - Wszystkie fragmenty polskiego samolotu były wielokrotnie oglądane i badane przez śledczych i ekspertów, w tym także z udziałem polskich prokuratorów i ekspertów - przypomniał. - Obecnie także strona rosyjska jest otwarta na wszelką wspólną pracę z organami śledczymi Polski, w tym w kwestii konserwacji i badania fragmentów samolotu - dodał.
"Gazeta Polska Codziennie" sugerowała, że działanie Rosjan można potraktować jako zacieranie śladów w sprawie katastrofy. O tym, że wrak Tu-154M mógł zostać poddany renowacji mówił również m.in. prokurator generalny Andrzej Seremet.
PAP, arb