W sali posiedzeń włoskiej Izby Deputowanych doszło do bójki między dwoma parlamentarzystami, która dla jednego z nich skończyła się opatrunkiem w ambulatorium parlamentu.
Jak twierdzą świadkowie, koordynator partii premiera Silvio Berlusconiego w regionie Le Marche, Maurizio Bertucci, zadał łokciem cios w szczękę innemu deputowanemu z tego samego regionu, Gianluigiemu Scaltritti, rewanżując się w ten sposób za "agresję słowną".
Gdy obaj parlamentarzyści kierowali się w stronę swoich miejsc w auli przed rozpoczęciem posiedzenia, Scaltritti - według relacji ich kolegów - zaatakował słownie Bertucciego, nazywając jego partię "jedną wielką bandą złoczyńców" i chwycił go za kołnierz. Na to koordynator regionalny głównej partii rządowej odpowiedział ciosem, po którym Scaltritti z zakrwawioną wargą został odprowadzony na opatrunek do ambulatorium.
W internetowej kronice parlamentarnej włoskiego dziennika "Corriere della Sera" brak jednak na razie informacji, czego dotyczyła "wymiana zdań" i na jakim tle doszło do incydentu, który zakończył się rozdzieleniem obu adwersarzy przez ich kolegów.
sg, pap