Siły rządowe w nocy z 13 na 14 kwietnia ostrzelały dzielnice w centrum miasta Hims na zachodzie Syrii. To pierwsze poważne naruszenie zawieszenia broni między siłami syryjskiego reżimu i opozycją, które zaczęło obowiązywać 12 kwietnia - pisze Reuters.
- W nocy ostrzeliwana była stara część miasta, czyli dzielnice Dżuret al-Szija i Al-Karadis - relacjonował działacz praw człowieka Karm Abu Rabea, który mieszka w sąsiedniej części Hims. Reuters powołuje się także na Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Według Obserwatorium w nocnych atakach rannych zostało kilka osób.
Zawieszenie broni, obowiązujące od 12 kwietnia, to jedno z postanowień planu pokojowego specjalnego wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej Kofiego Annana, który zakłada powstrzymanie konfliktu w Syrii i wypracowanie politycznego rozwiązania. Reżim prezydenta Baszara el-Asada nie zastosował się dotąd do wszystkich postanowień planu, ponieważ wciąż nie wycofał z miast wojsk i broni ciężkiej.
Rewolta przeciwko reżimowi Asada trwa w Syrii od ponad roku. Według szacunków ONZ dotychczas w jej wyniku śmierć poniosło ok. 9 tys. osób.
PAP, arb