W swojej ekspertyzie dla Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC), do której miał wgląd dziennik "Daily Telegraph", lord Carey uznał, że kampania w obronie praw człowieka i równości poszła za daleko i jest prowadzona z powodów politycznych. Lord Carey, pełniący funkcję duchowego zwierzchnika Kościoła anglikańskiego w latach 1991-2002, przedłożył swoją ocenę statusu religii chrześcijańskiej w Wielkiej Brytanii w związku z rozpatrywaną przez Trybunał w Strasburgu sprawą wniesioną przez chrześcijan skarżących się na dyskryminację z powodów religijnych.
4 września Trybunał wyda orzeczenie w głośnych sprawach Nadii Eweidy pracującej swego czasu w British Airways oraz pielęgniarki Shirley Chaplin. Eweida i Chaplin zostały zwolnione z pracy za noszenie krzyżyka. Inna sprawa dotyczy zwolnienia z pracy Gary'ego MacFarlane'a, który jako pracownik organizacji poradnictwa rodzinnego Relate przyznał, że "byłby zakłopotany", gdyby miał udzielać poradnictwa seksualnego gejom. Jeszcze inna sprawa rozpatrywana w Strasburgu dotyczy urzędnika stanu cywilnego, który z uwagi na przekonania religijne odmówił ślubów parom homoseksualnym. - Chrześcijanie są wykluczani z wielu sektorów rynku pracy z powodu przekonań, choć przekonania te są zgodne z pojęciem publicznego dobra. Wielka Brytania staje się krajem opanowanym przez konformizm świeckiego światopoglądu i zachowań - ubolewa lord Carey cytowany przez "Daily Telegraph". - Chrześcijanie są spychani na margines i nie mają wsparcia w sądach. W celu usunięcia z życia publicznego wartości kultury judeochrześcijańskiej sądy stosują ustawodawstwo o równości, dyskryminując chrześcijan. Ma to wpływ na moralną i etyczną busolę w społeczeństwie - dodaje były arcybiskup Canterbury.
Według lorda Carey chrześcijanie są obecnie prześladowani, tak jak kilkadziesiąt lat temu prześladowano homoseksualistów. - Obecnie to chrześcijanie są prześladowani. Często są wyszukiwani i wrabiani przez gejowskich aktywistów - ocenia. - Jeśli rozporządzenia odnoszące się do noszenia krzyżyków i dawania publicznego wyrazu wierze nie zostaną zmienione, to chrześcijanie ze względów religijnych będą dyskryminowani w zatrudnieniu - ostrzega anglikański duchowny, apelując zarazem do Trybunału w Strasburgu o wskazówki dla sądów w Wielkiej Brytanii.
PAP, arb