"Ci, którzy wybierają Maschadowa, wybierają wojnę. Ci ludzie będą uważani za wspólników terrorystów. A tym, którzy proponują negocjacje z zabójcą, my zaproponujemy zawarcie porozumienia z bin Ladenem i mułłą Omarem" - mówił Putin.
"Obywatele powinni zrozumieć, jaka jest stawka rozwiązania czeczeńskiego; stawką jest utrzymanie integralności państwa rosyjskiego" - dodał.
Według Putina, niedawny akt terroryzmu w Moskwie - wzięcie zakładników w teatrze na Dubrowce - miał na celu zaostrzenie sytuacji w Czeczenii. Terrorystom "możliwość politycznej normalizacji w Czeczenii usuwa grunt spod nóg", strachem napawa ich to, że ludzie zaczęli wierzyć w nieodwracalność powrotu normalnego życia" - ocenił.
Jako przykład normalizacji Putin przytoczył podpisaną już przez rosyjskiego ministra decyzję o utworzeniu w Czeczenii republikańskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Czeczeni sami "wezmą na siebie cały ciężar walki z przestępczością" i wówczas nie będzie potrzebna ingerencja innych sił wojskowych - tłumaczył.
"Armia powinna być w koszarach, w miejscach stałego stacjonowania" - podkreślił.
Kiedy w październiku czeczeńskie komando uwięziło w moskiewskim teatrze ponad 700 zakładników, Maschadow kategorycznie odciął się od terrorystów. Jego oświadczenie jednak nie zostało przyjęte przez Moskwę.
sg, pap