Słowaccy ratownicy pomogli 16 turystom z Polski, którzy wieczór, podczas gwałtownej zamieci śnieżnej, zabłądzili w trakcie wędrówki po słowackich Tatrach Niskich.
Polaków zaskoczyła pogoda: zaczął padać gęsty śnieg, temperatura spadła do minus dziesięciu stopni, a gwałtowny wiatr, mający prędkość do 100 km/h, spowodował zamieć, ograniczającą widoczność do 50-100 metrów - poinformowała Horska Slużba, słowacki odpowiednik TOPR.
Polacy zabłądzili, ale jednemu z nich udało się skontaktować przez telefon komórkowy z policją, która powiadomiła słowacki TOPR.
Do poszukiwań włączyło się 14 ratowników górskich. Równocześnie ze schroniska "Kamienna chata" wyruszyło dwóch ratowników górskich i dwóch doświadczonych taterników. Odnaleźli oni przemarzniętych Polaków w okolicy Przełęczy Szerokiej (Sziroke sedlo). Turystów przetransportowano do doliny.
Na Słowacji od 1 listopada do połowy czerwca obowiązuje bezwzględny zakaz korzystania ze szlaków turystycznych w górach.
sg, pap