Malvo i jego wspólnik, 41-letni John Muhamad, są podejrzani o zabicie 13 osób - w tym 10 w okolicach Waszyngtonu, a 3 w innych regionach USA - i ranienie sześciu. Policja ma niezbite dowody ich winy, m.in. znaleziony w ich samochodzie karabin półautomatyczny Bushmaster, z którego strzelali do ludzi.
W czasie trwającego siedem godzin przesłuchania Malvo powiedział policji, że sam strzelał m.in. do Lindy Franklin, pracownicy FBI, zabitej pod sklepem Home Depot w hrabstwie Fairfax pod Waszyngtonem.
Jak zeznał, obaj z Muhamadem działali jak zgodny zespół, komunikując się, jak w wojsku, za pomocą krótkofalówki i strzelając tylko wtedy, gdy były sprzyjające warunki (np. nie w gęstym ruchu ulicznym). Muhamad kilkanaście lat służył w armii.
Muhamad, który przygarnął Malvo jak swego przybranego syna, milczy w śledztwie. Wyznaczeni przez sąd adwokaci 17-latka zapowiedzieli, że będą wnioskować o niedopuszczenie na procesie jego zeznań z śledztwa.
Jak zadecydował minister sprawiedliwości John Ashcroft, snajperzy-mordercy będą sądzeni w stanie Wirginia. Jest to stan, w którym najczęściej w USA - oprócz Teksasu - orzeka się i wykonuje karę śmierci, , także wobec niepełnoletnich (poniżej 18. roku życia).
les, pap