Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oświadczyło na to, że zastrzega sobie prawo "adekwatnej odpowiedzi".
Skandal wybuchł, kiedy odkryto że dochodzi do przeciekania tajemnic Ericssona do obcych służb wywiadowczych. Firma, będąca największym na świecie producentem telefonów komórkowych, jest także zaangażowana w prace nad radarami i systemami naprowadzania rakiet dla myśliwca JAS 39 Gripen.
Afera nabrała rozgłosu w zeszłym tygodniu, gdy aresztowano dwóch pracowników działu rozwoju, a w piątek zwolniono dwóch kolejnych. Nieoficjalne źródła twierdziły, że w sprawę zamieszany jest wywiad rosyjski.
Głównego podejrzanego zatrzymano podczas spotkania z oficerem obcego wywiadu. Dwóm zwolnionym pracownikom nie zarzuca się szpiegostwa, uważa się, że tylko przekazywali informacje głównemu podejrzanemu.
Rzecznik Ericssona, Henry Stenson, zapewniał w piątek, że przecieki spowodowały niewielkie straty, choć trwały dłuższy czas.
em, pap