Przewodniczący parlamentu Saadun Hammadi na otwarcie debaty parlamentarnej natomiast oznajmił, że "rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ jest sprzeczna z ustawodawstwem międzynarodowym i narusza suwerenność Iraku". Zapowiedział w poniedziałek, tuż przed podaniem informacji o kontynuowaniu debaty we wtorek, że parlamentarzyści będą głosować za odrzuceniem rezolucji.
Uchwalona w piątek rezolucja ONZ przewiduje wysłanie do Iraku międzynarodowych inspektorów rozbrojeniowych i żąda nieograniczonego dostępu do irackich arsenałów wojskowych. W przeciwnym razie Irakowi grożą "poważne konsekwencje". Na zaakceptowanie rezolucji ONZ Bagdad ma czas do 15 listopada.
250-osobowa Rada Narodowa (parlament) ma "zająć stanowisko" w tej sprawie i przekazać wnioski Radzie Dowództwa Rewolucyjnego - najwyższej instancji w kraju, której przewodniczy Husajn. Parlament będzie we wtorek kontynuował debatę.
Ostateczną decyzję podejmie jednak Rada Dowództwa Rewolucyjnego, której przewodniczy Saddam Husajn.
Doradczyni prezydenta George'a W. Busha ds. bezpieczeństwa i obrony Condoleezza Rice oceniła w poniedziałek zalecenia komisji za "nieznaczące". Zapowiedziała, że Stany Zjednoczone czekają na oficjalne stanowisko irackich władz.
Doradczyni prezydenta George'a W. Busha ds. bezpieczeństwa i obrony Condoleezza Rice oceniła zalecenia komisji jako "nieznaczące". Zapowiedziała, że Stany Zjednoczone czekają na oficjalne stanowisko irackich władz.
Wiadomość o negatywnej rekomendacji parlamentarnej komisji dla rezolucji ONZ ws. rozbrojenia Iraku spowodowała znaczny wzrost cen ropy na londyńskiej i nowojorskiej giełdzie (odpowiednio o 48 i 17 centów).
em, pap