- Jeśli odbywałoby się to w ramach ONZ, wzięlibyśmy udział w tej interwencji - powiedział Hollande w radiu Europe 1, zapytany o ewentualną decyzję Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie interwencji w Syrii w celu ochrony cywilów.
Sondaże dają Hollande'owi zwycięstwo w wyborach prezydenckich, których pierwsza tura odbędzie się w niedzielę 22 kwietnia, a druga - 6 maja.
Zachód wspólnie z krajami arabskimi usiłuje wywrzeć maksymalną presję na reżim prezydenta Baszara el-Asada, który od ponad roku brutalnie tłumi antyrządowe wystąpienia w Syrii. 15 krajów, których przedstawiciele zebrali się 20 kwietnia w Paryżu, zażądało natychmiastowego rozmieszczenia obserwatorów w Syrii. Zebrani w Paryżu zagrozili także nowymi sankcjami w przypadku niewypełnienia planu międzynarodowego wysłannika Kofiego Annana i zaapelowali o zaangażowanie ONZ.
Zachód odrzuca możliwość użycia siły poza mandatem ONZ, do czego wezwało dowództwo Wolnej Armii Syryjskiej, która koordynuje działania zbrojne rebeliantów. Sześciopunktowy plan pokojowy Annana przewiduje, oprócz wycofania sił rządowych i broni ciężkiej z miast Syrii, również umożliwienie dostaw pomocy humanitarnej oraz uwolnienie więźniów i wpuszczenie dziennikarzy.
Według szacunków Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka od początku konfliktu, który wybuchł w marcu 2011 roku, zginęło ponad 11 tysięcy ludzi.sjk, PAP