Krwawe protestety w Bahrajnie. Jedna osoba nie żyje

Krwawe protestety w Bahrajnie. Jedna osoba nie żyje

Dodano:   /  Zmieniono: 
W nocy z 20 na 21 kwietnia w Bahrajnie trwały starcia między protestującymi i policją (fot. PAP/EPA/MAZEN MAHDI) 
- Zwłoki jednego z uczestników antyrządowych protestów odnaleziono w miejscu nocnych starć policji z demonstrantami w pobliżu stolicy Bahrajnu, Manamy - poinformowała główna opozycyjna partia szyicka, dzień przed zawodami Grand Prix Formuły 1.

Ciało trzydziestokilkuletniego Salaha Abbasa Habiba znaleziono w  pobliżu wsi Szakura, na dachu budynku - podało Narodowe Stowarzyszenie Islamskie al-Wifak. W komunikacie ugrupowanie napisało, że mężczyzna był w grupie osób brutalnie pobitych przez policję podczas zamieszek, które wybuchły w  nocy z 20 na 21 kwietnia.  Przedstawiciel rządu odmówił komentarza w tej sprawie.

20 kwietnia na ulice Manamy wyległy dziesiątki tysięcy protestujących, którzy domagali się położenia kresu represjom wobec opozycji i  dopuszczenia jej do rządów. Jednak sytuacja wymknęła się spod kontroli, kiedy grupy demonstrantów oddaliły się od głównej trasy przemarszu i  zaatakowały policję, która odpowiedziała gazem łzawiącym i granatami odurzającymi.

Zdaniem agencji Associated Press, władze wydały zgodę na piątkową demonstrację, aby uniknąć antyrządowych wystąpień w dniu prestiżowych zawodów Grand Prix Formuły 1. Mimo napiętej sytuacji władze, podobnie jak organizatorzy imprezy, zdecydowani są przeprowadzić zawody. Władze zagwarantowały organizatorom i kierowcom Formuły I bezpieczeństwo i oświadczyły, że odwołanie zawodów "tylko wzmocniłoby ekstremistów". W ubiegłym roku gwałtowne antyrządowe protesty zmusiły władze do odwołania imprezy.

Wystąpienia szyickiej opozycji domagającej się od panujących praktycznie niepodzielnie od ponad 200 lat sunnitów większych praw i  podziału władzy trwają już od ponad roku. Pochłonęły już ponad 50 ofiar śmiertelnych. Szyici stanowią ok. 70 proc. ponad półmilionowej ludności Bahrajnu. 

ja, PAP