Prezydent kurdyjskiego regionu autonomicznego na północy Iraku Masud Barzani sprzeciwił się sprzedaży Irakowi amerykańskich samolotów bojowych F-16, gdyż uważa, że iracki premier Nuri al-Maliki może użyć je przeciwko Kurdystanowi.
- Maszyny F-16 nie powinny trafić w ręce tego człowieka. Powinniśmy udaremnić to, a jeśli już samoloty te otrzyma, nie powinien pozostać na swoim stanowisku - powiedział kurdyjski przywódca.
W grudniu 2011 roku Stany Zjednoczone zgodziły się na sprzedaż Irakowi 36 samolotów wielozadaniowych F-16. Prezydent Barzani twierdzi, że Maliki podczas spotkania z oficerami armii irackiej zagroził użyciem tych maszyn przeciwko Kurdystanowi.
Według Barzaniego, "mówiono wtedy o problemach pomiędzy Bagdadem a Irbilem w Kurdystanie. Iraccy oficerowie powiedzieli premierowi, aby dał rozkaz, to ruszą na Irbil. Maliki miał wtedy powiedzieć: «poczekajcie na przybycie F-16»".
Barzani oskarża szefa irackiego rządu, że działa jak dyktator, skupiając całą władzę w swych rękach. Premier z kolei zarzuca kurdyjskiemu przywódcy separatyzm i podpisywanie wbrew prawu wielu umów z zachodnimi koncernami na wydobycie ropy naftowej w Kurdystanie.sjk, PAP