Przebywający z wizytą w Tunezji minister spraw zagranicznych Iranu Ali Akbar Salehi zakwestionował możliwość izraelskiego ataku na irańskie instalacje atomowe, twierdząc, że wypowiedzi Izraela na ten temat to "puste słowa, blefowanie".
Izrael wielokrotnie deklarował, że mógłby dokonać takiego ataku, by udaremnić uzyskanie przez Teheran broni jądrowej.
Salehi zaznaczył, że jest nastawiony "optymistycznie" do mającej się odbyć 23 maja w Bagdadzie kolejnej rundy rozmów z sześcioma światowymi mocarstwami w sprawie irańskiego programu nuklearnego. Wyraził również satysfakcję z wyników poprzedniego takiego spotkania, które odbyło się 14 kwietnia w Stambule. Obok Iranu w rozmowach biorą udział przedstawiciele państw-stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ i Niemiec.
Stany Zjednoczone i ich sojusznicy podejrzewają Iran o dążenie do wyprodukowania broni jądrowej. Teheran twierdzi natomiast, że jego program nuklearny ma wyłącznie cywilny charakter.
zew, PAP