- Następnego dnia po wyborach skieruje do szefów państw i rządów memorandum, w którym będzie mowa o renegocjacji paktu fiskalnego - oświadczył Hollande w Paryżu. Zapowiedział, że będzie też domagał się wprowadzenia europejskich obligacji, większego zaangażowania Europejskiego Banku Inwestycyjnego w politykę wspierającą wzrost gospodarczy, a także wprowadzenia podatku od transakcji finansowych. Francuski socjalista podkreślił, że jego zwycięstwo powinno stać się "zwycięstwem nowej Europy", skierowanym przede wszystkim na działania służące wzrostowi gospodarczemu. - Bez wzrostu Europa nie osiągnie swoich celów i nie wyjdzie z kryzysu - powiedział Hollande.
Celem paktu fiskalnego, forsowanego przede wszystkim przez Niemcy, jest wymuszenie na krajach strefy euro dyscypliny budżetowej. Hollande zdobył w pierwszej turze wyborów 22 kwietnia 28,63 proc. głosów, tuż za nim uplasował się Nicolas Sarkozy z 27,18 proc. głosów i obaj staną w szranki w drugiej turze 6 maja. Z sondażu OpinionWay opublikowanego we wtorek wynika, że na socjalistę w drugiej rundzie zagłosowałoby 54 proc. osób, a na obecnego prezydenta 46 proc.
eb, pap