Ktoś pobił Tymoszenko? Rada Europy chce znaleźć sprawców

Ktoś pobił Tymoszenko? Rada Europy chce znaleźć sprawców

Dodano:   /  Zmieniono: 
Julia Tymoszenko (fot. EPA/SERGEY DOLZHENKO/PAP) 
Rada Europy wyraziła w czwartek wielkie zaniepokojenie doniesieniami, według których ukraińska opozycjonistka, była premier Julia Tymoszenko, stała się w więzieniu ofiarą przemocy; RE zażądała od władz Ukrainy przeprowadzenia wiarogodnego śledztwa.
- Jestem skrajnie zaniepokojony (tymi) informacjami (...). W  interesie rządu ukraińskiego leży zapewnienie, by te zarzuty stały się przedmiotem wiarogodnego i przejrzystego dochodzenia i, jeśli zajdzie konieczność, osądzenia winnych - oświadczył sekretarz generalny RE Thorbjoern Jagland.

Powiedział, że Rada Europy czeka na dostarczenie przez Kijów wszelkich informacji w sprawie incydentu z byłą premier. - Potrzebujemy dokładnych informacji najszybciej jak to możliwe -  powiedział Jagland dziennikarzom. Według niego należy dopuścić do  Tymoszenko zachodnich dyplomatów i zapewnić jej właściwe leczenie. Na  konieczność leczenia Tymoszenko w "odpowiedniej dla stanu jej zdrowia placówce medycznej" zwrócił w marcu uwagę władzom Ukrainy Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu.

We wtorek obrona byłej premier poinformowała, że w więzieniu ogłosiła ona 20 kwietnia strajk głodowy. Tymoszenko oświadczyła następnie, że  została pobita przez strażników, którzy w nocy z piątku na sobotę siłą wywieźli ją z kolonii karnej do szpitala. Ukraiński sąd uznał w zeszłym roku, że Tymoszenko dopuściła się nadużyć przy zawieraniu umów gazowych z Rosją w 2009 roku. Skazano ją na  siedem lat więzienia. W ubiegłym tygodniu rozpoczął się jej kolejny proces - o domniemane machinacje finansowe z lat 90.

Była premier jest przekonana, że działania wokół niej inspiruje prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz, który chce ją wyeliminować z  polityki.

ja, PAP