Premier Portugalii zginął w zamachu? "To ja zrobiłem tę bombę"

Premier Portugalii zginął w zamachu? "To ja zrobiłem tę bombę"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Politycy domagają się wznowienia śledztwa w sprawie śmierci Sa Carneiro (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Odsiadujący karę więzienia za przestępstwa z bronią w ręku Francisco Farinha Simoes przyznał się do udziału w zamachu na życie premiera Francisco Sa Carneiro, który zginął w katastrofie lotniczej w 1980 roku.
Kryminalista ujawnił, że przygotował bombę, która eksplodowała na pokładzie maszyny. - Umieścił ją tam niejaki Lee Rodrigues, któremu osobiście dostarczyłem ładunek wybuchowy - poinformował Farinha Simoes.

Na 18-stronnicowym maszynopisie, który Simoes przekazał jednemu z portugalskich dziennikarzy, osadzony wyjaśnił, że za zamachem stali ludzie, którzy "nie zgadzali się na antyamerykańską politykę prowadzoną przez Sa Carneiro". Więzień oświadczył, że druga z ofiar – minister obrony narodowej Adelino Amaro da Costa również był "niewygodny" w związku z prowadzeniem dochodzenia w sprawie handlu bronią w byłych portugalskich koloniach.

Przedstawiciele obu rządących Portugalią ugrupowań, socjaldemokratów (PSD) i ludowców (CDS-PP), zapowiedzieli złożenie wniosku o ponowne uruchomienie śledztwa w sprawie katastrofy samolotu.

4 grudnia 1980 r. w Camarate, na przedmieściach Lizbony, rozbił się samolot Cessna z premierem Portugalii Francisco Sa Carneiro, ministrem obrony narodowej Adelino Amaro da Costą oraz czterema innymi osobami na pokładzie. W wyniku upadku maszyny śmierć poniosła też jedna osoba na ziemi.

Francisco Sa Carneiro był założycielem i liderem Demokratycznej Partii Ludowej, która dała początek Partii Socjaldemokratycznej.

zew, PAP