Trzech Ormian zginęło na północy kraju, w prowincji Tawusz, gdzie w marcu zastrzelono już dwóch żołnierzy. Sarkisjan oskarżył Azerbejdżan nie tylko o zabicie żołnierzy, ale również o ostrzelanie przedszkola oraz ambulansu. Tymczasem azerskie ministerstwo spraw zagranicznych zaprzeczyło tym zarzutom, określając przy tym Armenię jako "agresora".
Wymiana ognia między siłami armeńskimi a azerskimi zdarza się często w rejonie Górskiego Karabachu, ale atak, w którym zginęło trzech żołnierzy, przypuszczono daleko od tego spornego terytorium - odnotowuje AFP. Między Azerbejdżanem i Armenią panuje obecnie zawieszenie broni trwające od czasu wojny z lat 90-tych o Górski Karabach, enklawę na terytorium azerbejdżańskim, zamieszkaną przez ormiańską większość i kontrolowaną przez Ormian.
PAP, arb