Około 20 osób zginęło, gdy uzbrojeni napastnicy zaatakowali wiernych obecnych ma mszy w kampusie uniwersytetu w Kano na północy Nigerii. Terroryści odpalili tam ładunki wybuchowe i użyli broni palnej - poinformował rzecznik nigeryjskiej armii. Obecny na miejscu korespondent AFP poinformował, że widział sześć ciał w pobliżu miejsca, gdzie odprawiano mszę, a później za budynkami uniwersyteckimi widział kilkanaście ciał. Nie mógł się tam zbliżyć, aby je dokładnie policzyć.
Na razie nie ma żadnych oficjalnych informacji o ofiarach. Rzecznik nigeryjskiej armii Ikedichi Iweha poinformował jedynie, że udało się odeprzeć napastników i otoczyć cały teren. - Przez ponad 30 minut słychać było serie wybuchów i strzały na terenie starego kampusu, wokół bloków akademickich - relacjonował wykładowca historii uniwersytetu Bayero, Mohammed Sulejman.
Dotychczas nikt nie przyznał się do odpowiedzialności za zamach. Podejrzewa się jednak radykalnych islamistów z organizacji Boko Haram (w języku plemienia Hausa znaczy to: "Zachodnie wykształcenie to profanacja"), którzy dokonali już wielu podobnych zamachów na kościoły i inne obiekty ważne dla chrześcijan zabijając setki osób. Boko Haram atakuje też obiekty ONZ i budynki władz państwowych. Organizacja domaga się wprowadzenia islamskiego prawa szariatu w całym kraju, również na terenach zamieszkałych przez chrześcijan.PAP, arb