Khalil Ahmad Dale, Brytyjczyk, który przeszedł na islam, został porwany 5 stycznia przed swoim biurem w Kwecie, stolicy Beludżystanu. Porwano go z samochodu, którym przyjechał do siedziby organizacji. Porywacze związali zakładnika i wciągnęli go do własnego samochodu. "MKCK potępia ten barbarzyński akt" - napisał w oświadczeniu dyrektor generalny MKCK, Yves Daccord.
W Beludżystanie, sąsiadującym z Iranem i Afganistanem, regularnie dochodzi do porwań, zwłaszcza cudzoziemców. W lipcu 2011 roku uprowadzono tam dwoje Szwajcarów. Prowincja jest teatrem walk między lokalnymi siłami bezpieczeństwa a rebeliantami, którzy domagają się samostanowienia. Beludżystan jest także bastionem afgańskich i pakistańskich talibów i w ostatnim czasie dochodziło tam do ataków na tle wyznaniowym, wymierzonych w mniejszość szyicką.
PAP, arb