Wybory rozstrzygnie debata?
Sarkozy oświadczył jednocześnie, że ci, którzy zarzucają mu zbliżenie ze skrajnie prawicowym Frontem Narodowym, to "stalinowcy XXI wieku". Skrytykował "w szczególności system medialny", który "miesza godną najwyższego szacunku narodową świadomość z nacjonalizmem, będącym głęboko niebezpieczną ideologią".
Agencja AFP podkreśla, że ton kampanii wyborczej zaostrza się w ostatnich dniach, ale kluczowym momentem będzie debata telewizyjna, która odbędzie się 2 maja - będzie to pierwsze bezpośrednie starcie obu polityków od 2005 roku. - Jeśli oceniać po tonie tej kampanii, to debata będzie ostra. Jestem na to gotowy - zapewnił Hollande. Z kolei Sarkozy uprzedzał, że w czasie debaty Hollande zostanie zmuszony do "tego, czego nie znosi - bycia szczerym".
Wywiad ze Strauss-Kahnem, którego... nie byłoAFP podkreśla, że na kampanii szefa państwa w ostatnim czasie cieniem położyły się dwa wydarzenia: domniemany wywiad byłego szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Dominique'a Strauss-Kahna dla brytyjskiego "Guardiana" i informacje o finansowaniu kampanii prezydenckiej Sarkozy'ego z 2007 roku przez reżim libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego. "Guardian" opublikował omówienie rozmowy ze Strauss-Kahnem, który przed skandalem obyczajowym w 2011 roku był uważany za pewnego kandydata socjalistów w wyścigu prezydenckim. Były szef MFW powiedział w rozmowie, że wydarzenia w hotelu Sofitel w Nowym Jorku, po których został oskarżony o napaść seksualną na pokojówkę, zostały rozegrane "przez ludzi z polityczną agendą" w taki sposób, by zniweczyć jego prezydenckie ambicje. Strauss-Kahn miał też - według "Guardiana" - powiedzieć, że stał się "głównym >celem< francuskich służb w lutym lub marcu 2011 roku". Sarkozy skomentował te słowa zauważając z przekąsem, że Strauss-Kahn "powinien oszczędzić Francji swych uwag". Tymczasem otoczenie byłego szefa MFW poinformowało agencję AFP, że nie udzielał on "żadnego wywiadu Guardianowi" i że wywiad był "montażem" pochodzącym z książki amerykańskiego dziennikarza Edwarda Epsteina (jest on także autorem omówienia wywiadu w "Guardianie").
Z kolei 28 kwietnia francuski lewicowy portal informacyjny Mediapart opublikował dokument, według którego Trypolis zgodził się w 2006 roku wesprzeć kampanię Sarkozy'ego 50 milionami euro w 2007 roku. Mediapart nie wyjaśnił, czy do finansowania ostatecznie doszło, a Sarkozy zarzucił portalowi, że "jest na usługach lewicy".
PAP, arb