Portal EUobserver.com poinformował, że rządząca na Ukrainie Partia Regionów wynajęła kilka tygodni temu brukselską firmę public relations Burson-Marsteller, by poprawić swój pogarszający się wizerunek w związku z uwięzieniem i rzekomym pobiciem przez strażników więziennych byłej premier Julii Tymoszenko.
- Naszym celem jest pomoc Partii Regionów w komunikowaniu jej działalności jako partii rządzącej na Ukrainie oraz w lepszym wyjaśnieniu jej stanowiska w sprawie Julii Tymoszenko - tłumaczył portalowi Robert Mack z Burson-Marsteller. Firma przeprowadzi m.in. wywiady z zastępcą prokuratora generalnego Ukrainy Renatem Kuźminem, który ma być w najbliższych dniach w Brukseli. To właśnie z powodu umotywowanego politycznie - zdaniem Unii - uwięzienia byłej premier i liderki opozycji UE odkłada podpisanie wynegocjowanej już i parafowanej w marcu umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą.
W zamysłach rządu w Kijowie Euro 2012 ma poprawić wizerunek Ukrainy. - Mamy nadzieję, że przyjedzie jak najwięcej osób, które dotychczas opierają się tylko na tym, co piszą gazety, by zobaczyć na własne oczy, jaki to przyjazny, rozwinięty i interesujący kraj - przekonywał w czasie wizyty w Brukseli wicepremier Ukrainy Wałerij Choroszkowski.
Informacje w sprawie bojkotu Euro 2012, w tym apele niektórych niemieckich polityków, od kilku dni pojawiają się zwłaszcza w prasie niemieckiej na znak protestu przeciwko postępowaniu władz Ukrainy wobec Tymoszenko. 24 kwietnia obrona Tymoszenko przekazała, że opozycjonistka od 20 kwietnia prowadzi w więzieniu strajk głodowy.
PAP, arb